Jakżem jechał uod swojej Maniusi świecił miesiunc wysoko uona za mną w uokienko wyjrzała Cym ujechał daleko Jam ujechał staje i półtora uona za mną ujrzała A wróć że sie zakochanie moje Czem żem cie rozgniewała Albo wróce, albo i nie wróca A sam nie wiem dlaczego Wcoraj byłem pod twojem uokienkiem Tyś kochała innego Oj Jasiuniu, zakochanie moje Ja z mamusią godała A tobie sie w sercu widzić dało Żem ja innego miała Uoj Maniusiu, zakochanie moje Uoj rad bym cie, rad bym cie Żebyś była czerwuno jagodo Oj zjad bym cie, zjad bym cie O Jasiuniu, zakochanie moje Uoj nie zjadaj, nie zjadaj Mom jo uojca, rodzona mamusia Idź pogadaj, pogadaj